Taka tam trasa.
Środa, 29 lipca 2015
· Komentarze(0)
Kategoria Wycieczki samotnie
Po obiedzie wybrałem się w kolejną trasę.
Silny wiatr skutecznie mnie spowalniał.
Tym razem do picia zabrałem herbatę w termosie (dziwne jak na lipiec ;)).
Tradycyjnie podczas jazdy goniły mnie wiejskie kundle.
Podczas jednego postoju nadjechał kombajn. Musiałem szybko uciekać na pobocze (nie było to łatwe), bo minięcie się na wąskiej dróżce z takim potworem jest praktycznie niemożliwe.
Po powrocie musiałem jeszcze jechać do Biedronki i przywieźć kilkanaście kg zakupów.
Silny wiatr skutecznie mnie spowalniał.
Tym razem do picia zabrałem herbatę w termosie (dziwne jak na lipiec ;)).
Tradycyjnie podczas jazdy goniły mnie wiejskie kundle.
Podczas jednego postoju nadjechał kombajn. Musiałem szybko uciekać na pobocze (nie było to łatwe), bo minięcie się na wąskiej dróżce z takim potworem jest praktycznie niemożliwe.
Po powrocie musiałem jeszcze jechać do Biedronki i przywieźć kilkanaście kg zakupów.