Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2015

Dystans całkowity:872.23 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:55:13
Średnia prędkość:15.80 km/h
Maksymalna prędkość:50.80 km/h
Liczba aktywności:25
Średnio na aktywność:34.89 km i 2h 12m
Więcej statystyk

Wycieczka na pożegnanie wakacji.

Poniedziałek, 31 sierpnia 2015 · Komentarze(0)
Dzisiaj było niemiłosiernie gorąco, ale w planach była wycieczka.
Różne sprawy opóźniły nam wyjazd. Wyjechaliśmy po 15:00.

Przez upał szybko się męczyliśmy i cały czas chciało nam się pić.
Mimo tego dzielnie dawaliśmy radę :)

Nieco ochłody dawały nam przejazdy przez lasy.
W Wiercicy przystanęliśmy na jedzenie na moście z turbinami wodnymi.



Kawałek dalej, w Juliance, zatrzymaliśmy się w Lewiatanie na lody :)
Wtedy też zauważyłem u Taty w rowerze dziurę w oponie. 
Nic to, jakoś dojechaliśmy bez kapcia.
Sfotografowałem jeszcze stację kolejową.



Dalej pojechaliśmy przez Sieraków, mając nadzieję, że wyjedziemy w Dziadówkach.
Niestety, skręciliśmy w nieodpowiednią drogę, przez co tłukliśmy się kamienną, leśną drogą.
Niespodziewanie znaleźliśmy się w Konstantynowie, gdzie znów przystanęliśmy na jedzenie.

Do domu wracaliśmy w nocy, w przyjemnym chłodzie.
Było to naprawdę miłe zakończenie wakacji :)

Nareszcie do Babci :)

Niedziela, 30 sierpnia 2015 · Komentarze(1)
Kategoria Do babci
Po raz pierwszy w tym roku udało nam się pojechać rowerem do Babci.
Wyjechaliśmy zaraz po śniadaniu.

Słońce znowu przygrzewało jak na patelni, tylko w lesie było chłodno i przyjemnie.
W planach było kąpanie się w Sędziszowie. Woda, niestety, okazała się być lodowata, więc chwilę się pomoczyliśmy i pojechaliśmy.

W cieniu, pod ławką, przystanęliśmy na jedzenie. Akurat wtedy zaczęło iść dużo ludzi, którzy wlepiali w nas gały :(
Podszedł nawet do nas jakiś gostek i próbował nam wcisnąć telefon. Mówił, że nie ma na chleb i okradli go z pieniędzy.
Na szczęście zbyliśmy typka. Nie wiem, jak grubas o wadze ponad 100 kg może być biedny ;)

Później poszliśmy do Biedronki na lody i pojechaliśmy do Babci.
Po drodze podnieśliśmy wyżej moje siodełko. Na początku jechało się dziwnie, z czasem było normalnie :)
Pogoda na tyle dobra, że widać było wniesienia w okolicy Małogoszcza.



Do domu wróciliśmy po zmroku.
Przy okazji wypróbowaliśmy koszulki odblaskowe :)

Popołudniowa wycieczka.

Piątek, 28 sierpnia 2015 · Komentarze(0)
Przyjechałem sobie z kursu, spożyłem obiad, szybko się spakowałem i wyjechałem.
Chciałem sprawdzić kolejną, wiejską drogę.

Jak zwykle napotkałem na ten sam wielki napis w tym samym miejscu ;)




Droga po pewnym czasie zmieniła się w wyboistą, polną dróżkę.
Nieoczekiwanie znalazłem się w rezerwacie przyrody ,,Kępina".
Nie wiedziałem, że taki w ogóle istnieje ;)




W końcu wyjechałem na drodze krajowej i poprzez wsie dotarłem do kolejnej.
Sprawdziłem przy okazji następną drogę, która doprowadziła mnie do Gródka.

Do domu wróciłem niemal o zmroku, ale to nieważne :)

Po polach.

Czwartek, 27 sierpnia 2015 · Komentarze(0)
Dzisiaj było już gorąco.
Po obiedzie i serialu ;) pojechałem w kolejną trasę.

Chciałem sprawdzić, gdzie dochodzi ładna, wysypana drobnym kamieniem droga przez las.
Myślałem, że wyjdzie gdzieś w Wywle. Tymczasem skończyła się przy jakimś zbiorniku wodnym ;)





Zawróciłem się i pojechałem jeszcze inną polną drogą. Przez kilkadziesiąt metrów szedł za mną pies Tofik ;)
Wreszcie wyjechałem w Słupii.
Wakacje powoli dobiegają końca, ale to nie znaczy, że schowam rower. Jeździć trzeba :)

Kolejna trasa.

Środa, 26 sierpnia 2015 · Komentarze(0)
Po obiedzie postanowiłem zrealizować kolejną zaplanowaną trasę. Szybko się spakowałem i wyruszyłem.
Najpierw wytłukłem się leśnymi drogami, później do samego Koniecpola jechałem nowym asfaltem.

W Wąsoszu przy drodze napotkałem mnóstwo dziko rosnącego chmielu. Ciekawe, czy nadałby się na piwo :)




Później postanowiłem zmienić trasę i pojechałem do Secemina.
Stanąłem sobie w lesie przy drodze, napotykając całą stertę śmieci :(




W drodze powrotnej chciałem się spotkać z kolegą, ale nie odbierał.
Przystanąłem pod leśną budką, wypiłem co miałem i ubrałem się w bluzę, bo zrobiło się chłodno.
Wróciłem o zachodzie Słońca.



Za niedługo szkoła, tak więc za kilka dni zrealizuję ostatnią już trasę, na którą mogę sobie pozwolić.