Nareszcie do Babci :)
Niedziela, 30 sierpnia 2015
· Komentarze(1)
Kategoria Do babci
Po raz pierwszy w tym roku udało nam się pojechać rowerem do Babci.
Wyjechaliśmy zaraz po śniadaniu.
Słońce znowu przygrzewało jak na patelni, tylko w lesie było chłodno i przyjemnie.
W planach było kąpanie się w Sędziszowie. Woda, niestety, okazała się być lodowata, więc chwilę się pomoczyliśmy i pojechaliśmy.
W cieniu, pod ławką, przystanęliśmy na jedzenie. Akurat wtedy zaczęło iść dużo ludzi, którzy wlepiali w nas gały :(
Podszedł nawet do nas jakiś gostek i próbował nam wcisnąć telefon. Mówił, że nie ma na chleb i okradli go z pieniędzy.
Na szczęście zbyliśmy typka. Nie wiem, jak grubas o wadze ponad 100 kg może być biedny ;)
Później poszliśmy do Biedronki na lody i pojechaliśmy do Babci.
Po drodze podnieśliśmy wyżej moje siodełko. Na początku jechało się dziwnie, z czasem było normalnie :)
Pogoda na tyle dobra, że widać było wniesienia w okolicy Małogoszcza.
Do domu wróciliśmy po zmroku.
Przy okazji wypróbowaliśmy koszulki odblaskowe :)
Wyjechaliśmy zaraz po śniadaniu.
Słońce znowu przygrzewało jak na patelni, tylko w lesie było chłodno i przyjemnie.
W planach było kąpanie się w Sędziszowie. Woda, niestety, okazała się być lodowata, więc chwilę się pomoczyliśmy i pojechaliśmy.
W cieniu, pod ławką, przystanęliśmy na jedzenie. Akurat wtedy zaczęło iść dużo ludzi, którzy wlepiali w nas gały :(
Podszedł nawet do nas jakiś gostek i próbował nam wcisnąć telefon. Mówił, że nie ma na chleb i okradli go z pieniędzy.
Na szczęście zbyliśmy typka. Nie wiem, jak grubas o wadze ponad 100 kg może być biedny ;)
Później poszliśmy do Biedronki na lody i pojechaliśmy do Babci.
Po drodze podnieśliśmy wyżej moje siodełko. Na początku jechało się dziwnie, z czasem było normalnie :)
Pogoda na tyle dobra, że widać było wniesienia w okolicy Małogoszcza.
Do domu wróciliśmy po zmroku.
Przy okazji wypróbowaliśmy koszulki odblaskowe :)