Jesienna trasa.
Poniedziałek, 28 września 2015
· Komentarze(0)
Kategoria Wycieczki samotnie
Trasa : Szczekociny > Tęgobórz > Szyszki > Przyłęk > Nakło > Zawadka > Grabiec > Bonowice > Tęgobórz > Szczekociny
Znów przez trzy dni nie jeździłem rowerem :(
Ogarnąłem sprawy i po 16:00 wyruszyłem z domu.
Na początku odczuwałem skutki kilkudniowego niejeżdżenia - nogi zaraz się męczyły :/ Na szczęście później przestały.
W pierwszym miejscu znalazłem ledwie kilka grzybków, w kolejnych nieco więcej.
Przy okazji dopompowałem trochę koło z tyłu.
W lesie w Przyłęku przystanek na herbatkę, aby ogrzać się w ten chłodny dzień ;)
W ostatnim przystanku grzybowym, w sosnowym zagajniku, rosły same muchomory.
W Zawadce dopiłem resztę herbaty i założyłem bluzę pod kurtkę, coby nie przewiało mnie podczas zjeżdżania z górki.
Jak na wrzesień było zdecydowanie za zimno.
Trzeba jednak przyznać, że powroty w jesienne wieczory, przy księżycu, mają swój urok :)
Znów przez trzy dni nie jeździłem rowerem :(
Ogarnąłem sprawy i po 16:00 wyruszyłem z domu.
Na początku odczuwałem skutki kilkudniowego niejeżdżenia - nogi zaraz się męczyły :/ Na szczęście później przestały.
W pierwszym miejscu znalazłem ledwie kilka grzybków, w kolejnych nieco więcej.
Przy okazji dopompowałem trochę koło z tyłu.
W lesie w Przyłęku przystanek na herbatkę, aby ogrzać się w ten chłodny dzień ;)
W ostatnim przystanku grzybowym, w sosnowym zagajniku, rosły same muchomory.
W Zawadce dopiłem resztę herbaty i założyłem bluzę pod kurtkę, coby nie przewiało mnie podczas zjeżdżania z górki.
Jak na wrzesień było zdecydowanie za zimno.
Trzeba jednak przyznać, że powroty w jesienne wieczory, przy księżycu, mają swój urok :)