Jesienna trasa.
Niedziela, 4 października 2015
· Komentarze(1)
Kategoria Do babci
Trasa : Szczekociny > Chałupki > Sprowa > Raszków > Czekaj > Krzelów > Wydanka > Tarnawa > Nowa Wieś > Słupia > Rawka > Chebdzie > Moskorzew > Przybyszów > Goleniowy > Chałupki > Szczekociny
Po raz drugi w tym roku pojechaliśmy do Babci rowerem. Wiem, słabo, ale dopiero dzisiaj pogoda była idealna do jazdy :)
W Raszkowie rozpoczęliśmy poszukiwania grzybów. Początkowo była zupełna pustka, rosły jedynie muchomory i inne niejadalne grzyby.
Jak widać na poniższym zdjęciu, rabunkowa pseudogospodarka leśna trwa w najlepsze. Pewnie wyślą te dęby do Szwecji albo gdzieś. Mówią, że poziom zalesienia w Polsce rośnie, ale ja widzę, że jest odwrotnie. Gdziekolwiek bym się nie pojawił, tam ,,ścinka i zrywka drzew". Czyste złodziejstwo za przyzwoleniem Żydów z Patologii Oszustów :(
Później zatrzymaliśmy się w zagajniku modrzewiowo-brzozowym. Na efekty nie trzeba było długo czekać :)
Widać tu oponę, bo w trakcie obierania grzybów rower mi się przewrócił od ciężkiego bagażu :(
Następnie prosto do Babci.
Powrót do domu inną drogą, niż zwykle - przez Przybyszów.
Noc tym razem była w miarę ciepła ;)
Po raz drugi w tym roku pojechaliśmy do Babci rowerem. Wiem, słabo, ale dopiero dzisiaj pogoda była idealna do jazdy :)
W Raszkowie rozpoczęliśmy poszukiwania grzybów. Początkowo była zupełna pustka, rosły jedynie muchomory i inne niejadalne grzyby.
Jak widać na poniższym zdjęciu, rabunkowa pseudogospodarka leśna trwa w najlepsze. Pewnie wyślą te dęby do Szwecji albo gdzieś. Mówią, że poziom zalesienia w Polsce rośnie, ale ja widzę, że jest odwrotnie. Gdziekolwiek bym się nie pojawił, tam ,,ścinka i zrywka drzew". Czyste złodziejstwo za przyzwoleniem Żydów z Patologii Oszustów :(
Później zatrzymaliśmy się w zagajniku modrzewiowo-brzozowym. Na efekty nie trzeba było długo czekać :)
Widać tu oponę, bo w trakcie obierania grzybów rower mi się przewrócił od ciężkiego bagażu :(
Następnie prosto do Babci.
Powrót do domu inną drogą, niż zwykle - przez Przybyszów.
Noc tym razem była w miarę ciepła ;)