Gmina Pilica.
Wtorek, 7 czerwca 2016
· Komentarze(0)
Kategoria Wycieczki samotnie
Trasa : Szczekociny > Rokitno > Ołudza > Jasieniec > Solca > Siedliszowice > Pradła > Zawada Pilicka > Zawadka > Grabiec > Bonowice > Tęgobórz > Szczekociny
Miałem wczoraj gdzieś pojechać, ale czułem jeszcze kolana po niedzielnym spacerze po Chorzowie.
Przesunąłem więc trasę na dzisiaj.
Wyjechałem dość późno, bo dopiero po 14:10.
Urozmaiciłem trochę wycieczkę i już za miastem założyłem sobie słuchawki.
Jechałem sobie, słuchając swoich ulubionych kawałków (nie powiem jakich, bo i tak nikomu się nie spodobają, albo ktoś będzie się śmiał) :)
Uprawa facelii w Ołudzy
Za Ołudzą zaczęła się ponad dwukilometrowa górka, w dodatku z bardzo kiepską nawierzchnią.
Teraz rozpoczęli tu niby ,,naprawę".
Ale chociaż pogoda była świetna i widoki ładne :)
Musiałem potem wybrać odpowiednią drogę :)
Wybrałem drogę w lewo, zjechałem z górki i skręciłem w prawo. Na dole okazało się, że obydwie drogi się ze sobą spotykają ;)
Asfalt wkrótce się skończył i musiałem pokonywać polne oraz leśne drogi.
Jedne zajeżdżone, drugie piaszczyste i z kamieniami.
W końcu wyjechałem u celu :)
Podjechałem pod widoczny podjazd, po czym już zjeżdżałem z najbardziej stromego zjazdu, jaki kiedykolwiek spotkałem.
Mogłem spokojnie rozpędzić się do 60 km/h (a może więcej), ale na dole było skrzyżowanie :(
Później wyjechałem w Pradłach i pognałem do domu, przy okazji zahaczając o sklepy.
Miałem wczoraj gdzieś pojechać, ale czułem jeszcze kolana po niedzielnym spacerze po Chorzowie.
Przesunąłem więc trasę na dzisiaj.
Wyjechałem dość późno, bo dopiero po 14:10.
Urozmaiciłem trochę wycieczkę i już za miastem założyłem sobie słuchawki.
Jechałem sobie, słuchając swoich ulubionych kawałków (nie powiem jakich, bo i tak nikomu się nie spodobają, albo ktoś będzie się śmiał) :)
Uprawa facelii w Ołudzy
Za Ołudzą zaczęła się ponad dwukilometrowa górka, w dodatku z bardzo kiepską nawierzchnią.
Teraz rozpoczęli tu niby ,,naprawę".
To ma być remont drogi?
Ale chociaż pogoda była świetna i widoki ładne :)
Widok z Solcy
Musiałem potem wybrać odpowiednią drogę :)
Którędy do Siedliszowic?
Wybrałem drogę w lewo, zjechałem z górki i skręciłem w prawo. Na dole okazało się, że obydwie drogi się ze sobą spotykają ;)
W stronę Siedliszowic
Asfalt wkrótce się skończył i musiałem pokonywać polne oraz leśne drogi.
Jedne zajeżdżone, drugie piaszczyste i z kamieniami.
W końcu wyjechałem u celu :)
Nareszcie Siedliszowice!
Podjechałem pod widoczny podjazd, po czym już zjeżdżałem z najbardziej stromego zjazdu, jaki kiedykolwiek spotkałem.
Mogłem spokojnie rozpędzić się do 60 km/h (a może więcej), ale na dole było skrzyżowanie :(
Później wyjechałem w Pradłach i pognałem do domu, przy okazji zahaczając o sklepy.