Pierwsze kilometry w tym roku
Czwartek, 7 lutego 2019
· Komentarze(1)
Kategoria Przejażdżki samotnie
Szczekociny > Rokitno > Szczekociny
No i powróciłem ja na salony :)
Zachęcony słoneczną i w miarę ciepłą pogodą, postanowiłem wreszcie wyjąć rower z szopki.
Przetarłem go szmatą, napompowałem koła i wybyłem na krótki dystansik.
Drogi były suche i jechało się prawie dobrze. Prawie, bo po tak długim czasie bez roweru mięśnie miałem zastane.
Przez ten okres jeszcze mi się nieco przybrało i być może to też miało jakiś wpływ na mnie.
Ciężko się pedałowało, a dodatkowo momentami wiał silny wiatr. Dobrze, że nie pojechałem na 20 km, bo bym nie dał rady.
Do domu i tak ledwo się doturlałem :(
Jednakże zaskoczyła mnie średnia prędkość, która jest świetna jak na tak długie niejeżdżenie :)
No i powróciłem ja na salony :)
Zachęcony słoneczną i w miarę ciepłą pogodą, postanowiłem wreszcie wyjąć rower z szopki.
Przetarłem go szmatą, napompowałem koła i wybyłem na krótki dystansik.
Drogi były suche i jechało się prawie dobrze. Prawie, bo po tak długim czasie bez roweru mięśnie miałem zastane.
Przez ten okres jeszcze mi się nieco przybrało i być może to też miało jakiś wpływ na mnie.
Ciężko się pedałowało, a dodatkowo momentami wiał silny wiatr. Dobrze, że nie pojechałem na 20 km, bo bym nie dał rady.
Do domu i tak ledwo się doturlałem :(
Jednakże zaskoczyła mnie średnia prędkość, która jest świetna jak na tak długie niejeżdżenie :)