Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi roweras z miasteczka Szczekociny. Mam przejechane 11727.15 kilometrów w tym 78.04 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.25 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy roweras.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Dystanse od 20 do 90 km

Dystans całkowity:9290.93 km (w terenie 57.24 km; 0.62%)
Czas w ruchu:605:49
Średnia prędkość:15.34 km/h
Maksymalna prędkość:56.30 km/h
Suma kalorii:813 kcal
Liczba aktywności:219
Średnio na aktywność:42.42 km i 2h 45m
Więcej statystyk
  • DST 22.00km
  • Teren 1.50km
  • Czas 01:26
  • VAVG 15.35km/h
  • VMAX 26.70km/h
  • Sprzęt Kross Hanter Dynamic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po ziółka i po mieście.

Wtorek, 7 sierpnia 2012 · dodano: 07.08.2012 | Komentarze 0

Pojechałem na zbiory ziółek.Po ich wyładowaniu pojeździłem jeszcze po mieście :)




  • DST 25.10km
  • Czas 01:33
  • VAVG 16.19km/h
  • VMAX 30.50km/h
  • Sprzęt Kross Hanter Dynamic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po mieście i 3 razy do rynku.

Poniedziałek, 6 sierpnia 2012 · dodano: 06.08.2012 | Komentarze 0

Pojeździłem po mieście,a potem 3 razy wracałem się do rynku po zakupy :)




  • DST 62.10km
  • Teren 1.50km
  • Czas 04:19
  • VAVG 14.39km/h
  • VMAX 41.30km/h
  • Sprzęt Kross Hanter Dynamic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wycieczka po górkach.

Poniedziałek, 23 lipca 2012 · dodano: 25.07.2012 | Komentarze 7

I ponownie wyruszyliśmy w trasę.Tym razem miałem już nową śrubkę od bagażnika :) Pogoda była piękna,chociaż wiało :/ Izotonik jak zawsze był naszym towarzyszem.Do celu i z powrotem było sporo górek.Było więcej ładniejszych dróg,choć zdarzały się też połamane.Ból dupy nie był uciążliwy :)
Jedzenie : 2 mielone,lód i ciastko.
Picie : 0.5 l izotonika i szklanka herbaty.


Widok ze szczytu jednej z gór:




  • DST 46.80km
  • Teren 2.00km
  • Czas 03:06
  • VAVG 15.10km/h
  • VMAX 32.90km/h
  • Sprzęt Kross Hanter Dynamic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do babci.

Niedziela, 22 lipca 2012 · dodano: 22.07.2012 | Komentarze 0

Pojechaliśmy sobie dziś do babci :) Przy okazji nazbieraliśmy jagód :) Widoki były ładne,tak jak pogoda.Jedynym minusem był wiatr - silny i zimny :/ Ale za to nas potem pchał :) Podczas jazdy po terenie zgubiłem śrubkę od bagażnika :( Ale pewien pan użyczył nam drutu.Uwiązaliśmy nim bagażnik do miejsca po śrubce,dzięki czemu mogliśmy kontynuować podróż bez bujania :) Górki nie były dziś dla nas zmartwieniem - lekko się podjeżdżało :) Tym razem dupa nie bolała.




  • DST 68.80km
  • Teren 4.00km
  • Czas 05:14
  • VAVG 13.15km/h
  • VMAX 34.90km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt Kross Hanter Dynamic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jagodowy wypadzik.

Środa, 27 czerwca 2012 · dodano: 27.06.2012 | Komentarze 0

I kolejna wyprawa.W lesie planowaliśmy nazbierać poziomek,jednak nie było ich dużo.Za to skusiły nas jagody,których nazbieraliśmy cały litrowy słój.Niestety,puściły sok :/ Ale były jadalne ;) Do późnego popołudnia było sucho.Pod wieczór,podczas powrotu do domu,złapał nas deszcz :/ Na szczęście posiadaliśmy kapoty ;) Wiał bardzo silny,porywisty wmordewind :/ Izotonik nam oczywiście towarzyszył.Na szczęście z powrotem było lekko :)




  • DST 54.70km
  • Teren 1.50km
  • Czas 03:55
  • VAVG 13.97km/h
  • VMAX 36.20km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Sprzęt Kross Hanter Dynamic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do babci i na kąpiel ;)

Niedziela, 24 czerwca 2012 · dodano: 24.06.2012 | Komentarze 0

Fajnie ciepło dziś było i woda poświęcona,więc jadąc do babci wstąpiliśmy na kąpielisko :) Na szczęście woda była ciepła :) Widoki były ładne.Izotonik jak zwykle był naszym towarzyszem :) Spaliłem się na kolor czerwony :( Ale na szczęście mieliśmy krem łagodzący w plecaku :) Plecy miałem przeokropnie mokre od plecaka ;/ Wycieczka udana była.




  • DST 58.60km
  • Teren 1.00km
  • Czas 04:05
  • VAVG 14.35km/h
  • VMAX 46.50km/h
  • Sprzęt Kross Hanter Dynamic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wycieczka w Boże Ciało.

Czwartek, 7 czerwca 2012 · dodano: 07.06.2012 | Komentarze 0

Boże Ciało,a więc i procesja.Po powrocie i śniadaniu spakowaliśmy klamoty i w drogę ;) Górek bardzo dużo i drogi raz dziurawe,raz równe ;/ Prognozy zapowiadały deszcz,ale na szczęście było słonko ;) Kilka razy osiągnęliśmy prędkość powyżej 40 ;) Wycieczka była udana ;) Ale nogi oczywiście bolały po powrocie :/




  • DST 75.60km
  • Teren 1.00km
  • Czas 05:37
  • VAVG 13.46km/h
  • VMAX 36.80km/h
  • Sprzęt Kross Hanter Dynamic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do babci w niepewną pogodę.

Niedziela, 27 maja 2012 · dodano: 27.05.2012 | Komentarze 0

I ruszyliśmy do babci.Na początku pogoda była piękna.Później jednak wzrosło zachmurzenie.Gdy zjeżdżaliśmy z górki,trochę pokropiło.Gdy dojechaliśmy do babci,chwilę po przyjeździe zaczęło mocniej padać.Na szczęście rowerów nam nie zmoczyło.Gdy wracaliśmy,było już przejaśnione.Wycieczka jak najbardziej była fajna.Niestety,nie oznacza to,że nie bolały mnie nogi :/




  • DST 69.30km
  • Teren 0.70km
  • Czas 05:03
  • VAVG 13.72km/h
  • VMAX 43.70km/h
  • Sprzęt Kross Hanter Dynamic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Etap górski.

Sobota, 19 maja 2012 · dodano: 19.05.2012 | Komentarze 0

Ciepło było,więc spakowaliśmy klamoty i w drogę ;) Wiatr był silny,ale to nie problem,bo wspomógł nas izotonik ;) Jechało dużo samochodów :( Raz nawet tir tak mocno przejechał,że cofnęło mnie do tyłu :o Jedyny minus wycieczki to ból dupska :/




  • DST 51.20km
  • Teren 2.00km
  • Czas 03:55
  • VAVG 13.07km/h
  • VMAX 30.30km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Sprzęt Kross Hanter Dynamic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do babci w upał.

Niedziela, 29 kwietnia 2012 · dodano: 29.04.2012 | Komentarze 0

Gorąco jak na kwiecień,ale wyruszyliśmy w podróż.Nasza trasa oczywiście wiodła przez wsie.W jednej z nich nabraliśmy wody w źródełku.Następnie,podczas zjazdu z górki drogą kamienną,zgubiliśmy ją ;d Do babci dojechałem mokry,ale tata taki nie był.W nocy wracało się przyjemnie.Wiatr był silny i wiał z południowego wschodu,lecz nie był zimny.Sam nie wiem,jakim cudem lekko nam się pod ten wiatr jechało.Może to efekt picia izotonika.Wycieczka była oczywiście fajna :)