Znów wracam.
Niedziela, 11 czerwca 2017
· Komentarze(1)
Kategoria Wycieczki z Tatą
Szczekociny > Drużykowa > Starzyny > Brzostek > Przyłęk > Szyszki > Nakło > Siedliska > Tęgobórz > Szczekociny
Zwichnąłem sobie ramię 24 kwietnia. To było okropne. Przeleżałem tydzień w szpitalu. Później przez cały maj nie mogłem jeździć rowerem z powodu rehabilitacji. Tak poza tym jak zwykle nie miałem chęci jeździć. Dziś w końcu gdzieś pojechaliśmy.
Wiatr był z północy i hamował nas przez jakiś czas. Pod górkę podjeżdżałem początkowo dobrze, choć kondycja słaba.
Na wsi praca wre. Trzeba zdążyć zebrać siano przed przyszłotygodniowymi opadami.
Już w Brzostku kolana dawały o sobie znać, ale to nic nie przeszkodziło. W lesie jak zawsze przystanek na jedzenie, potem byliśmy w Nakle na cmentarzu. Jeszcze wstąpiliśmy na cmentarz u nas w Szczekocinach. Jedynym minusem wycieczki były jusznice deszczowe, które krążyły wokół nas i próbowały ukąsić.
Zwichnąłem sobie ramię 24 kwietnia. To było okropne. Przeleżałem tydzień w szpitalu. Później przez cały maj nie mogłem jeździć rowerem z powodu rehabilitacji. Tak poza tym jak zwykle nie miałem chęci jeździć. Dziś w końcu gdzieś pojechaliśmy.
Wiatr był z północy i hamował nas przez jakiś czas. Pod górkę podjeżdżałem początkowo dobrze, choć kondycja słaba.
Na wsi praca wre. Trzeba zdążyć zebrać siano przed przyszłotygodniowymi opadami.
Bocian
Już w Brzostku kolana dawały o sobie znać, ale to nic nie przeszkodziło. W lesie jak zawsze przystanek na jedzenie, potem byliśmy w Nakle na cmentarzu. Jeszcze wstąpiliśmy na cmentarz u nas w Szczekocinach. Jedynym minusem wycieczki były jusznice deszczowe, które krążyły wokół nas i próbowały ukąsić.