Info
Ten blog rowerowy prowadzi roweras z miasteczka Szczekociny. Mam przejechane 11727.15 kilometrów w tym 78.04 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.25 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2022, Marzec1 - 9
- 2021, Czerwiec3 - 6
- 2020, Sierpień1 - 4
- 2020, Lipiec9 - 3
- 2020, Czerwiec3 - 1
- 2020, Maj2 - 1
- 2020, Kwiecień2 - 0
- 2020, Marzec1 - 0
- 2020, Styczeń1 - 1
- 2019, Wrzesień1 - 0
- 2019, Czerwiec2 - 1
- 2019, Maj1 - 0
- 2019, Kwiecień1 - 1
- 2019, Luty2 - 4
- 2018, Październik1 - 1
- 2018, Wrzesień6 - 2
- 2018, Sierpień5 - 1
- 2018, Lipiec6 - 3
- 2018, Czerwiec4 - 6
- 2018, Maj8 - 11
- 2018, Kwiecień2 - 3
- 2018, Marzec2 - 1
- 2017, Wrzesień1 - 0
- 2017, Sierpień2 - 0
- 2017, Lipiec18 - 3
- 2017, Czerwiec4 - 4
- 2017, Kwiecień2 - 0
- 2017, Marzec1 - 0
- 2017, Luty1 - 2
- 2016, Październik1 - 0
- 2016, Wrzesień5 - 2
- 2016, Sierpień4 - 0
- 2016, Lipiec3 - 0
- 2016, Czerwiec7 - 0
- 2016, Maj11 - 3
- 2016, Kwiecień3 - 1
- 2016, Marzec1 - 0
- 2016, Luty2 - 0
- 2016, Styczeń3 - 1
- 2015, Grudzień10 - 7
- 2015, Listopad6 - 0
- 2015, Październik14 - 4
- 2015, Wrzesień17 - 8
- 2015, Sierpień25 - 1
- 2015, Lipiec21 - 1
- 2015, Czerwiec17 - 2
- 2015, Marzec5 - 0
- 2015, Luty5 - 0
- 2014, Sierpień1 - 0
- 2014, Lipiec2 - 0
- 2014, Maj1 - 0
- 2014, Kwiecień2 - 0
- 2014, Marzec3 - 0
- 2014, Styczeń1 - 0
- 2013, Grudzień2 - 0
- 2013, Listopad2 - 0
- 2013, Październik1 - 0
- 2013, Wrzesień1 - 0
- 2013, Sierpień8 - 6
- 2013, Lipiec16 - 6
- 2013, Czerwiec7 - 2
- 2013, Maj12 - 3
- 2013, Kwiecień3 - 1
- 2013, Marzec2 - 6
- 2012, Wrzesień10 - 2
- 2012, Sierpień17 - 9
- 2012, Lipiec13 - 7
- 2012, Czerwiec5 - 0
- 2012, Maj3 - 0
- 2012, Kwiecień3 - 0
- 2012, Marzec2 - 0
- 2011, Listopad2 - 0
- 2011, Październik3 - 0
- 2011, Wrzesień2 - 0
- 2011, Sierpień9 - 0
- 2011, Lipiec3 - 0
- 2011, Czerwiec8 - 0
- DST 52.34km
- Czas 03:40
- VAVG 14.27km/h
- VMAX 36.30km/h
- Temperatura 25.2°C
- Sprzęt Kross Hanter Dynamic
- Aktywność Jazda na rowerze
Boża trasa.
Czwartek, 15 czerwca 2017 · dodano: 15.06.2017 | Komentarze 0
Szczekociny > Rokitno > Kaszczor > Grabiec > Zawadka > Wygiełzów > Turzyn-Pniaki > Lelów > Biała Wielka > Gródek > Nakło > Siedliska > Tęgobórz > Szczekociny
Procesja bożocielna przebiegła dobrze. Nie było upału, choć czasami słońce dobrze grzało w głowę.
Po 2,5 godzinach wróciliśmy do domu i po obiedzie pojechaliśmy na trasę. Po co siedzieć w chacie. Słonko ładne :)
Wiatr był północny, czasem zmieniał kierunek na zachodni. Jechało się całkiem spoko, nawet spora górka w Zawadce była łatwa do pokonania. Pewnie dlatego, że pedałowałem pod nią na najniższym biegu 8 km/h. I chyba tak muszę robić w przyszłości. Chcąc utrzymać prędkość pod górkę, tylko odbieram sobie siły do dalszej jazdy.
Turzyn-Pniaki
Drogi przez Turzyn-Pniaki nadal nikt nie zrobił. A jakże. Komu by się tam chciało.
Opady wymyły w drodze korytarze, i jeszcze były spore kamienie i pozostałości starego asfaltu. Nie jechało się tędy przyjemnie.
Za to zrobili świetną drogę do Białej Wielkiej. Nowy asfalt, krawężniki, głębsze rowy. Zatrzymaliśmy się na lody.
Altanka w Białej Wielkiej. Nawet stojak dla rowerów ma. Szkoda tylko, że szkieł pełno.
Ruszyliśmy dalej. Sprawdziliśmy, dokąd dochodzi pewna droga. Doszła do pól. Zawróciliśmy się i pojechaliśmy w stronę Gródka. Sporo rowerzystów spotykaliśmy. Jeden idiota zamiast patrzeć przed siebie, jechał lewą stroną i jeszcze gadał z kimś przez płot. No co za puzon. Ale olać go.
Z Gródka w stronę Nakła
W lesie atakowały nas chmary komarów. Nie można się było zatrzymać nawet na chwilę, bo od razu się pierony zlatywały.
Woda stojąca jak zawsze w tym miejscu
Przejeżdżając przez tradycyjną wysoką wodę, koło omsknęło mi się na ukrytym kamieniu i musiałem podeprzeć się prawą nogą, żeby się nie wywalić. Zalałem sobie buta, ale szybko wysechł. Nieco dalej przystanek na jedzenie, czyli chleb i serki twarogowe. Wracając do domu wstąpiliśmy jeszcze na cmentarz.
Dziś w Szczekocinach jakaś disko impreza. Basy takie, że aż podwórko się trzęsło. :)