Rower nerwy ukoi
Sobota, 18 sierpnia 2018
· Komentarze(0)
Kategoria Przejażdżki samotnie
Pewna osoba w domu wkurwiła mnie porządnie, jak zwykle narzekając na wszystko.
No to poszedłem na rower, żeby się odstresować.
Miało być więcej kaemów, ale znienacka wyszło ciemne chmurzysko, a ja nie zabrałem żadnego odzienia antydeszczowego, bo nie przewidywałem opadów i zawróciłem inną drogą.
Echhhh przydałby mi się jakiś kolega na rower, bo nie mam z kim jeździć oprócz taty.
Chujnia i śrut normalnie. Wszyscy razem jeżdżą z jakimiś kolegą czy dziewczyną, a ja nie mam ani tego, ani tego. ;(
No to poszedłem na rower, żeby się odstresować.
Miało być więcej kaemów, ale znienacka wyszło ciemne chmurzysko, a ja nie zabrałem żadnego odzienia antydeszczowego, bo nie przewidywałem opadów i zawróciłem inną drogą.
Echhhh przydałby mi się jakiś kolega na rower, bo nie mam z kim jeździć oprócz taty.
Chujnia i śrut normalnie. Wszyscy razem jeżdżą z jakimiś kolegą czy dziewczyną, a ja nie mam ani tego, ani tego. ;(