Trekkingiem po lesie
Środa, 22 sierpnia 2018
· Komentarze(1)
Kategoria Przejażdżki samotnie
Szczekociny - Bógdał - Tarnawa Góra - Szczekociny
Założyłem tematy z prezentacją mojego roweru na kilku forach rowerowych, których nazw nie przytoczę.
Odpowiedź dostałem tylko na jednym. Na pozostałych nie ma ani jednego posta.
W sumie czego ja się spodziewałem? Odpowiedzi dostają tematy z rowerami znanych marek, takich jak Giant, Merida, Cube czy Kross. Jeśli twój rower nie jest markowy, możesz odpuścić sobie jego pokazywanie na forach. I tak ci nikt go nie skomentuje.
No ale odłóżmy gdybanie na temat for rowerowych i przejdźmy do notki :)
Chciałem wykorzystać piękną pogodę do sprawdzenia drogi, którą nie pojechałem ostatnio z powodu niepewnej pogody.
Do Tarnawej Góry dotarłem przez las. Okazało się, że mój trekking nie nadaje się do jazdy po nim. Strasznie mnie rzucało na piasku i korzeniach.
Dotarłem do pola, ale było ogrodzone przed dzikami i obrałem inną drogę. Wyjechałem przy domach :)
Nareszcie zaczął się asfalt.
Zjechałem na dół i sprawdziłem jeszcze inną drogę, robiąc kolano przez łąkę.
W Tarnawej Górze jechał przede mną pojazd do przewozu osób niepełnosprawnych. Co chwila się zatrzymywał i w końcu zawrócił.
Muszę sobie skombinować mini termometr. Temperatura mierzona na oko.
Założyłem tematy z prezentacją mojego roweru na kilku forach rowerowych, których nazw nie przytoczę.
Odpowiedź dostałem tylko na jednym. Na pozostałych nie ma ani jednego posta.
W sumie czego ja się spodziewałem? Odpowiedzi dostają tematy z rowerami znanych marek, takich jak Giant, Merida, Cube czy Kross. Jeśli twój rower nie jest markowy, możesz odpuścić sobie jego pokazywanie na forach. I tak ci nikt go nie skomentuje.
No ale odłóżmy gdybanie na temat for rowerowych i przejdźmy do notki :)
Chciałem wykorzystać piękną pogodę do sprawdzenia drogi, którą nie pojechałem ostatnio z powodu niepewnej pogody.
Do Tarnawej Góry dotarłem przez las. Okazało się, że mój trekking nie nadaje się do jazdy po nim. Strasznie mnie rzucało na piasku i korzeniach.
Dotarłem do pola, ale było ogrodzone przed dzikami i obrałem inną drogę. Wyjechałem przy domach :)
Nareszcie zaczął się asfalt.
Zjechałem na dół i sprawdziłem jeszcze inną drogę, robiąc kolano przez łąkę.
W Tarnawej Górze jechał przede mną pojazd do przewozu osób niepełnosprawnych. Co chwila się zatrzymywał i w końcu zawrócił.
Muszę sobie skombinować mini termometr. Temperatura mierzona na oko.