Syszki i Staruszkowiny

Niedziela, 2 sierpnia 2020 · Komentarze(4)
Szczekociny - Tęgobórz - Siedliska - Nakło - Szyszki - Przyłęk - Brzostek - Wólka Starzyńska - Starzyny - Drużykowa - Szczekociny


Wsiadamy na rower w tą piękną, słoneczną niedzielę. Tylko lenie siedzą w domu.




                                                                 Spływ kajakowy w Przyłęku


Znowu się pobawiłem z siodełkiem. Doszedłem do wniosku, że pora założyć inne, najlepiej dopasowane w sklepie. To mnie uwiera wiadomo w jaki przyrząd.
Pojechaliśmy do Nakła przez Siedliska, żeby uniknąć niebezpiecznej, ruchliwej DK 46. Wokół na polach pełno traktorów i kombajnów Bizon, New Holland i Claas. Wiatr wyjątkowo sprzyjał i zwiewał tumany kurzu za maszyny. To znaczy dobrze dla posiadaczy Bizonów bez kabiny.






Odwiedziliśmy cmentarz w Nakle, dawno mnie tam nie było. Obok stoi kościół św. Mikołaja Biskupa Męczennika i odbywała się właśnie msza. Jadąc do Przyłęka wyprzedził nas szosowiec. W Przyłęku odbywał się jakiś spływ, bo było dużo samochodów i kajaki.



                                                                           Bizon ZO56


Przy drodze z Przyłęka do Brzostku rośnie sporo dzikich drzew owocowych, takich jak gruszki, jabłonki i śliwki. Jabłek się spróbowało - kwaśne. Jak to dzikusy :)
Dalej też odbywały się żniwa. Zatrzymaliśmy się na jakiejś polnej drodze, ale Bizon zatrąbił i trzeba było iść gdzie indziej.




                                                                      Jakaś odmiana fasoli?


Minął mnie ciągnik Ursus 4514 (nie wiedziałem, że istnieje taki model Ursusa), a obok żniwa robił Claas Dominator 80. Na jednym polu rosła jakaś dziwaczna roślina. To zapewne jakaś odmiana fasoli. Wyglądała jak fasola półksiężycowata, ale to gatunek nieuprawiany w Polsce.








                                                            Lokomotywa EP03-044


Przez całą trasę wyzerowaliśmy pozostałe 2 izotoniki 4Move, które nam zostały. Najbardziej uciążliwym odcinkiem do pokonania była DW 795 Szczekociny - Secemin. Uciążliwym, ponieważ kierowcy w Polsce to fiuty i małpy bez wyobraźni. Co i rusz jakiś się wpierdalał na trzeciego przed nas albo przejeżdżał bardzo blisko. Machałem im pięścią, ale pewnie nawet nie zauważyli. Oj jakbym dorwał takiego cwaniaczka, co wpycha się przed rower na trzeciego, gdy z naprzeciwka nadjeżdża inne auto, to by bardzo źle skończył.

Komentarze (4)

Do czasu, przy obecnych możliwościach tak zmodyfikują soję, że będzie dojrzewała wcześniej i nada się na paszę bez obróbki cieplnej.

roweras 20:43 piątek, 7 sierpnia 2020

Tak jak mówisz soja wymaga ciepłego klimatu, ale jest w Polsce coraz popularniejsza. Minusem jest to, że w żywieniu trzody wymaga obróbki cieplnej i dojrzewa nawet w połowie października

andre91 18:38 piątek, 7 sierpnia 2020

Poważnie? Nie myślałem, że soję w Polsce zaczną hodować. Wydawała mi się rośliną wymagającą ciepłego klimatu :)

roweras 22:28 czwartek, 6 sierpnia 2020

Ta roślina to soja :)

andre91 18:13 czwartek, 6 sierpnia 2020
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa spluw

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]