Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2015

Dystans całkowity:514.68 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:33:55
Średnia prędkość:15.17 km/h
Maksymalna prędkość:52.40 km/h
Liczba aktywności:17
Średnio na aktywność:30.28 km i 1h 59m
Więcej statystyk

Skromna przejażdżka.

Sobota, 12 września 2015 · Komentarze(0)
Byłem sprawdzić w pewne miejsce za grzybami, niestety pusto. Pojechałem więc tradycyjną, rowerową ścieżką.
Już na asfalcie jakiś dzieciak próbował mnie wyprzedzić. Nie udało mu się :)

Wsiowy trip :)

Środa, 9 września 2015 · Komentarze(1)
Kolejny raz wybrałem się do Wólki Starzyńskiej, tym razem od ,,dupy strony" ;)
Zanim opuściłem miasto, musiałem skoczyć do sklepu papierniczego.
Ruszając zapomniałem założyć gumę na koszyku. Zgrzyt i delikatnie mówiąc ujebało mi ją :(

Skręciłem w drogę w Przyłęku, licząc na to, że będzie ona wysypana kamieniem do samej Wólki.
Tymczasem skończyła się zaraz za domami i zmieniła się w to.



Deszcze i traktory zrobiły z drogi pobojowisko. Trzęsło i rzucało koszmarnie.
Następna droga, którą miałem w planach, skończyła się na łąkach. Tak więc znalazłem inną :)
Lasem i polami dotarłem do asfaltowej drogi wzdłuż torów i wyjechałem w Starzynach.

Następnie musiałem jechać lasem, żeby ominąć poważniejsze remonty na drodze krajowej.
Niektórym jadącym udzielałem informacji, czy można jechać ;)

Na koniec ciepła herbata (wieczór był i zimno) i do domu.

W strugach deszczu.

Wtorek, 8 września 2015 · Komentarze(0)
Nigdy nie byłem w Wólce Starzyńskiej, choć bardzo często obok niej przejeżdżałem.
Dzisiaj postanowiłem tam pojechać.

Zanim dotarłem, wytłukłem się na grubych kamieniach.



W Starzynach droga była zamknięta, ale nie dla mnie. Przejechałem sobie ;)
Przystanąłem w lesie na ciepłą herbatkę (w końcu zimno jak diabli).
Zaczął popadywać drobny deszczyk. Myślałem, że zaraz przejdzie..

Tymczasem pojawiło się takie oto wielkie chmurzysko.




Tuż przed miastem zaatakował mnie ulewny deszcz. Początkowo chciałem schronić się na przystanku na Żeromskiego, ale niewiadomo kiedy ktoś go usunął.
Poczekałem chwilę pod Urzędem Gminy. Niestety, deszcz nie zamierzał przestać. Cały przemoknięty pojechałem do Delikatesów i do domu.


Ach ta pogoda ;)

Zimna niedziela.

Niedziela, 6 września 2015 · Komentarze(0)
Dzisiaj było zajebiście zimno, jak na wrzesień. W dodatku silnie wiało i okresami padał deszcz.
Nie zważając na to, pojechaliśmy na kolejną wycieczkę.

W Wąsoszu zaczęło padać i musieliśmy się ukryć.



Zauważyłem, że z tyłu mam mniej powietrza, ale nie zwracaliśmy na to uwagi.
W Gródku uciekła połowa powietrza i trzeba było pompować.
Później powietrze schodziło już całkowicie i przez to do domu dotarliśmy później.

W drodze powrotnej zaczęło padać ciągle i dotarliśmy zmoczeni.

Krótka wycieczka.

Środa, 2 września 2015 · Komentarze(0)
Miałem dzisiaj jechać gdzieś rowerem z kuzynem. Poranna mżawka i zachmurzenie sprawiły, że nie chciał jechać.
Ja miałem w nosie pogodę i pojechałem sam :)

Chciałem zobaczyć, jak tam remont mostu w Przyłęku. 
Niestety, jak na razie prawie nic nie zrobili.



Z Przyłęka pojechałem do Biedronki, ale brakło mi kasy na inne rzeczy i musiałem się wrócić.