Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi roweras z miasteczka Szczekociny. Mam przejechane 11727.15 kilometrów w tym 78.04 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.25 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy roweras.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 22.02km
  • Czas 01:46
  • VAVG 12.46km/h
  • VMAX 26.60km/h
  • Temperatura 22.8°C
  • Sprzęt Kross Hanter Dynamic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Krótka wycieczka.

Poniedziałek, 5 października 2015 · dodano: 05.10.2015 | Komentarze 0

Trasa : Szczekociny > Bonowice > Grabiec > Bonowice > Szczekociny

Najpierw byłem załatwić sprawy w mieście, potem pojechałem zobaczyć na grzyby.
Znalazłem aż jednego prawdziwka ;)
Następnie pojechałem kolejną drogą polną, której nie znałem.
Skończyła się na łąkach ;)

Widziałem kościół w Rokitnie i chciałem się przedostać łąkami do drogi kamiennej, którą dobrze znam.
Były one, niestety, zalane. Gdy tylko uszedłem kawałek, do butów zaczęła mi się wlewać woda i musiałem wrócić się tą samą drogą ;)
Przez dłuższy czas nie dało się jechać i musiałem prowadzić, przez co średnia dramatycznie się obniżyła :(

Na koniec byłem w sklepie.




  • DST 49.40km
  • Czas 03:17
  • VAVG 15.05km/h
  • VMAX 30.30km/h
  • Temperatura 24.1°C
  • Sprzęt Kross Hanter Dynamic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jesienna trasa.

Niedziela, 4 października 2015 · dodano: 04.10.2015 | Komentarze 1

Trasa : Szczekociny > Chałupki > Sprowa > Raszków > Czekaj > Krzelów > Wydanka > Tarnawa > Nowa Wieś > Słupia > Rawka > Chebdzie > Moskorzew > Przybyszów > Goleniowy > Chałupki > Szczekociny

Po raz drugi w tym roku pojechaliśmy do Babci rowerem. Wiem, słabo, ale dopiero dzisiaj pogoda była idealna do jazdy :)
W Raszkowie rozpoczęliśmy poszukiwania grzybów. Początkowo była zupełna pustka, rosły jedynie muchomory i inne niejadalne grzyby.

Jak widać na poniższym zdjęciu, rabunkowa pseudogospodarka leśna trwa w najlepsze. Pewnie wyślą te dęby do Szwecji albo gdzieś. Mówią, że poziom zalesienia w Polsce rośnie, ale ja widzę, że jest odwrotnie. Gdziekolwiek bym się nie pojawił, tam ,,ścinka i zrywka drzew". Czyste złodziejstwo za przyzwoleniem Żydów z Patologii Oszustów :(



Później zatrzymaliśmy się w zagajniku modrzewiowo-brzozowym. Na efekty nie trzeba było długo czekać :)
Widać tu oponę, bo w trakcie obierania grzybów rower mi się przewrócił od ciężkiego bagażu :(



Następnie prosto do Babci.
Powrót do domu inną drogą, niż zwykle - przez Przybyszów.
Noc tym razem była w miarę ciepła ;)




  • DST 15.20km
  • Czas 00:55
  • VAVG 16.58km/h
  • VMAX 25.20km/h
  • Temperatura 20.6°C
  • Sprzęt Kross Hanter Dynamic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po mieście.

Piątek, 2 października 2015 · dodano: 02.10.2015 | Komentarze 0

Pojechałem do sklepu, później pojeździłem po leśnej drodze rowerowej i mieście.




  • DST 30.85km
  • Czas 01:59
  • VAVG 15.55km/h
  • VMAX 26.90km/h
  • Temperatura 11.2°C
  • Sprzęt Kross Hanter Dynamic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zimno jak nie wiem.

Środa, 30 września 2015 · dodano: 30.09.2015 | Komentarze 0

Trasa : Szczekociny > Bógdał > Przyłęk > Brzostek > Starzyny > Drużykowa > Szczekociny

Wybrałem się dzisiaj na wycieczkę na zakończenie września.
Na początku ubrany byłem w samą kurtkę, bo podczas jazdy robiło się cieplej, a z bluzą to bym cały spływał potem ;)
Od Bógdału rozpocząłem jak zwykle poszukiwania grzybów.

Przeważnie występowały tam gołąbki, trafiły się też dwa koźlarze.
W Brzostku zatrzymałem się w sosnowym zagajniczku. Obdarzył mnie sporą ilością młodych maślaków :)




W drodze powrotnej tradycyjne przystanki na herbatkę (niestety była letnia).
Było już tak zimno, że musiałem ubrać bluzę pod kurtkę.
Licznik z termometrem wskazywał 9*C. 
Mimo wszystko nie żałuję, że pojechałem. Jesienny wieczór to fajna pora dnia :)




  • DST 4.00km
  • Czas 00:16
  • VAVG 15.00km/h
  • VMAX 21.70km/h
  • Temperatura 15.2°C
  • Sprzęt Kross Hanter Dynamic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do sklepu.

Wtorek, 29 września 2015 · dodano: 29.09.2015 | Komentarze 0

Pojechałem sobie dłuższą drogą do sklepu.
Zawiązałem sobie kaptur na głowie, bo było zimno, a ja miałem przepłukane uszy :)




  • DST 32.75km
  • Czas 02:04
  • VAVG 15.85km/h
  • VMAX 35.20km/h
  • Temperatura 14.4°C
  • Sprzęt Kross Hanter Dynamic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jesienna trasa.

Poniedziałek, 28 września 2015 · dodano: 28.09.2015 | Komentarze 0

Trasa : Szczekociny > Tęgobórz > Szyszki > Przyłęk > Nakło > Zawadka > Grabiec > Bonowice > Tęgobórz > Szczekociny

Znów przez trzy dni nie jeździłem rowerem :( 
Ogarnąłem sprawy i po 16:00 wyruszyłem z domu.
Na początku odczuwałem skutki kilkudniowego niejeżdżenia - nogi zaraz się męczyły :/ Na szczęście później przestały.

W pierwszym miejscu znalazłem ledwie kilka grzybków, w kolejnych nieco więcej.
Przy okazji dopompowałem trochę koło z tyłu.
W lesie w Przyłęku przystanek na herbatkę, aby ogrzać się w ten chłodny dzień ;)
W ostatnim przystanku grzybowym, w sosnowym zagajniku, rosły same muchomory.




W Zawadce dopiłem resztę herbaty i założyłem bluzę pod kurtkę, coby nie przewiało mnie podczas zjeżdżania z górki.
Jak na wrzesień było zdecydowanie za zimno.

Trzeba jednak przyznać, że powroty w jesienne wieczory, przy księżycu, mają swój urok :)




  • DST 10.52km
  • Czas 00:44
  • VAVG 14.35km/h
  • VMAX 21.40km/h
  • Temperatura 21.7°C
  • Sprzęt Kross Hanter Dynamic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sprawy.

Czwartek, 24 września 2015 · dodano: 24.09.2015 | Komentarze 0

Pojechałem do pana instruktora po dowód i papiery, później udałem się w moje grzybowe miejsce.
Zastałem tam już kogoś innego, a poza tym nic nie znalazłem - zmyłem się więc do Biedronki.




  • DST 35.61km
  • Czas 02:26
  • VAVG 14.63km/h
  • VMAX 27.70km/h
  • Temperatura 20.2°C
  • Sprzęt Kross Hanter Dynamic
  • Aktywność Jazda na rowerze

I na grzyby :)

Środa, 23 września 2015 · dodano: 23.09.2015 | Komentarze 0

Trasa : Szczekociny > Bógdał > Przyłęk > Brzostek > Starzyny > Drużykowa > Szczekociny

Znów zachciało mi się jechać na grzyby :)
Udało mi się wyjechać z domu nieco wcześniej, niż wczoraj.
Napotkałem na grzybiarzy z koszykami, łażącymi po lesie, jednak prawie nic nie mieli.
Ja natomiast przy drodze, w małych sosenkach, znalazłem trochę kurek i maślaków :)




Następnie zatrzymałem się w Brzostku, ale znalazłem tylko trochę maślaków. Widocznie teren był już przeczesany.
Później w Starzynach chciałem jechać tradycyjnie nowym asfaltem, ale droga była ,,zataśmowana" ;) Poza tym obok stał cieć z napisem ,,ochrona". Pojechałem więc przez pola i ominąłem gościa :)
Na koniec herbatka w lesie oraz na łąkach, i do domciu.




  • DST 38.04km
  • Czas 02:29
  • VAVG 15.32km/h
  • VMAX 33.70km/h
  • Temperatura 18.5°C
  • Sprzęt Kross Hanter Dynamic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ponownie grzybki.

Wtorek, 22 września 2015 · dodano: 22.09.2015 | Komentarze 1

Trasa : Szczekociny > Bonowice > Szczekociny > Tęgobórz > Nakło > Zawadka > Grabiec > Bonowice > Tęgobórz > Szczekociny

Po wczorajszej porażce w poszukiwaniu grzybów, dzisiaj wybrałem się na nie ponownie.
Początkowo odwiedziłem Bonowice. Kicha, nawet muchomorów nie było :(
Później pojechałem do instruktora prawa jazdy i potem do Tęgoborza.

Tym razem było znacznie lepiej w kwestii zbiorów :)




Popatrzyłem jeszcze w innych miejscach, ale znalazłem ledwie kilka grzybków.
Udałem się więc do domu, po drodze byłem jeszcze w sklepie.
Noce zimne, ale to nic ;)




  • DST 40.38km
  • Czas 02:38
  • VAVG 15.33km/h
  • VMAX 47.20km/h
  • Temperatura 18.5°C
  • Sprzęt Kross Hanter Dynamic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na grzybki.

Poniedziałek, 21 września 2015 · dodano: 21.09.2015 | Komentarze 1

Postanowiłem trochę urozmaicić swoje wpisy. Tak więc od teraz będę pisał miejscowości, które odwiedziłem ;)
Trasa : Szczekociny > Bonowice > Grabiec > Zawada Pilicka > Irządze > Zawada Pilicka >  Zawadka > Grabiec > Bonowice > Tęgobórz > Szczekociny

Widziałem, że ludzie wynoszą z lasów całe wiadra grzybów, więc pojechałem sprawdzić swoje okolice.
Na początku odwiedziłem Bonowice i zagajniki sosnowe. Totalne bezgrzybie, za to spotkałem jakąś kobietę na rowerze z wiaderkiem :(
Następnie odwiedziłem dwa miejsca w Zawadzie Pilickiej. Prawie nic nie znalazłem :(

Podczas jazdy z zawiścią spoglądałem na przydrożnych sprzedawców, którzy mieli całe skrzynki i wiaderka maślaków, koźlarzów i borowików. Ja sam znalazłem ledwie dwa maślaczki. Kicha na maksa :(




Później pojechałem nową drogą asfaltową (kilka lat temu była to polna dróżka). Kawałek dalej podjechałem pod bardzo długą i stromą górkę, by następnie zrobić kółko przez Irządze i zjechać z niej ponownie ;)
W Grabcu stanąłem pod wiaduktem na ciepłą herbatkę. Wtedy zjawił się jakiś samochód z kilkoma typkami.
Toczyli między sobą dialog w stylu ,,pewnie na dziewczynę czeka", myśląc że im odjadę. Ni chuja, ignorowałem ich, aż w końcu zniknęli ;)
Do domu wróciłem późnym wieczorem.