Wpisy archiwalne w kategorii

Wycieczki samotnie

Dystans całkowity:2891.80 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:178:41
Średnia prędkość:16.18 km/h
Maksymalna prędkość:56.30 km/h
Suma kalorii:390 kcal
Liczba aktywności:68
Średnio na aktywność:42.53 km i 2h 37m
Więcej statystyk

Gmina Secemin.

Wtorek, 24 maja 2016 · Komentarze(0)
Trasa : Szczekociny > Tęgobórz > Szyszki > Gródek > Wąsosz > Kuźnica Wąsowska > Dąbie > Kuczków > Wola Kuczkowska > Kluczyce > Psary > Starzyny > Drużykowa > Szczekociny


Postanowiłem zrealizować dzisiaj kolejną zaplanowaną trasę. Zachęciła mnie do tego słoneczna i ciepła pogoda.
Wyjechałem dość późno, bo dopiero po 14:30.

Spodziewałem się, że droga z Tęgoborza do Szyszek będzie taka, jak zawsze - twarda i zajeżdżona.
Niestety, ostatnio przechodziła tędy jakaś równiarka.
Droga zrobiła się szersza, ale za to bardzo piaszczysta. Rzucało mną i musiałem często prowadzić :(




Dziwiłem się, czemu tak dziwnie zsuwa mi się lewy but z pedała...
Teraz już jasne :(




Mimo tej usterki postanowiłem nie rezygnować z wycieczki. Pojechałem dalej i skręciłem w drogę z grysiku.
Po pokonaniu serpentyn przez kolejną leśną drogę dotarłem wreszcie do Gródka, a stamtąd dalej.
Celem wycieczki było sprawdzenie, dokąd prowadzi kamienna droga przez las koło Kuczkowa.
Okazało się, że wychodzi w Michałowie. Nie dojechałem jednak do tej miejscowości i zawróciłem się.
Nie jechałem już z powrotem tą samą drogą, lecz prosto i wyjechałem w Dąbiu.

Droga powrotna była w większości pod wiatr.
Na koniec jak zawsze dwa przystanki filmo-herbaciane w lasach i do domciu :)

Po słonecznych wioskach.

Niedziela, 22 maja 2016 · Komentarze(1)
Trasa : po Szczekocinach > Rokitno > Kaszczor > Grabiec > Zawada Pilicka > Zawadka > Grabiec > Bonowice > Tęgobórz > Szczekociny

Nie było samochodu, więc do kościoła i sklepu pojechałem rowerkiem.
Miałem iść na 8:45, niestety przyspałem i musiałem iść na 11:30.
Po południu pojechałem dobić jeszcze trochę kilometrów.

Znany już z poprzednich wycieczek napis w Rokitnie ani myśli znikać. Ktoś użył wodoodpornego czegoś ;)




W tym kierunku i z powrotem miałem wiatr w twarz, ale starałem się utrzymać lepszą prędkość.
Teraz już prawie upały i więcej rowerów na drogach. Oby jak najdłużej.

Wietier dujet :)

Czwartek, 12 maja 2016 · Komentarze(1)
Trasa : Szczekociny > Bonowice > Grabiec > Zawada Pilicka > Pradła > Biała Błotna > Wilków > Woźniki > Sadowie > Wilgoszcza > Mikołajewice > Irządze > Zwyżki > Zawadka > Grabiec > Bonowice > Tęgobórz > Szczekociny

Pomyślałem, że wstanę sobie rano i pojadę na kolejną trasę.
Zasnąłem dopiero po 3:00, ale jakimś cudem obudziłem się o 6:50. Potem przeleżałem, aż nadeszła 10:00 i w końcu zebrałem się do działania.
Złożyłem pościel, zrobiłem jedzenie, picie i wyjechałem około 10:10.

Jechało się z wiatrem, choć momentami zawracało go i miałem wiatr w twarz.
Droga krajowa była dość ruchliwa, z dużą ilością ciężarówek.
W lesie w Pradłach musiałem stanąć i zjeść pół kanapki (jechałem na czczo), bo brzuch się buntował.
Następnie szukałem drogi do Wilgoszczy.



To gdzie ja w takim razie się znajdowałem? ;)



Podjazdów było dość dużo i były strome.
Ale przynajmniej były ładne widoki.





W końcu znalazłem drogę do Wilgoszczy, z nowym asfaltem zamiast ogromnych kamieni.
Sielanka się skończyła i pozostały odcinek miałem już pod wiatr.

Zatrzymałem się na Zwyżkach na pozostałe 1,5 kanapki, herbatę oraz tradycyjnie filmy ;)
Po takim odpoczynku nogi odmawiały posłuszeństwa, ale mimo tego dojechałem do domu.

Znowu wietrznie.

Wtorek, 10 maja 2016 · Komentarze(0)
Trasa : Szczekociny > Chałupki > Sprowa > Raszków > Wielkopole > Słupia > Wywła > Goleniowy > Chałupki > Szczekociny

Dzisiejszy dzień był słoneczny, ale znowu wietrzny.
Mimo tego postanowiłem zrealizować trasę, którą planowałem już rok temu.
Po przyjściu ze szkoły i jedzeniu spakowałem kilka rzeczy i wyjechałem.
Najpierw wstąpiłem do koleżanki po moją studniówkę (badziewne studio w końcu zrobiło dla mnie płytę), potem pojechałem odpowiednimi drogami.
W stronę Raszkowa hamował mnie wmordewind, pod który mimo wszystko starałem się utrzymać przyzwoitą prędkość.


Tutaj stary pałac w Raszkowie. Zrobiłem mu zdjęcie z boku, bo z przodu było zbyt dużo krzaków i drzew oraz pokrzyw.
Mieli go remontować, ale wykonawca zlecenia zgarnął kasę i spierdzielił do Hameryki. I tyle go widzieli ;)



Stara, opuszczona szkoła, również w Raszkowie.
Długo stała jak stała, aż w końcu ktoś coś zaczął remontować.




Wreszcie wiatr miałem boczny, a potem w plecy.
Zapowiadali dzisiaj burze w całym kraju, ale na horyzoncie ani śladu chmur burzowych.



W stronę domu jechało się już bardzo dobrze.

Wietrzna wycieczka.

Sobota, 7 maja 2016 · Komentarze(0)
Trasa : Szczekociny > Bonowice > Grabiec > Zawada Pilicka > Pradła > Biała Błotna > Wilków > Irządze > Wygiełzów > Witów > Nakło > Zawadka > Grabiec > Bonowice > Tęgobórz > Szczekociny

Z trudem zdołałem się wybudzić po 12:30, ale to pewnie dlatego że późno poszedłem spać.
Za oknem zobaczyłem, że pogoda słoneczna, chociaż wiatr wiał dość silny.
Mimo tego pomyślałem, że gdzieś znów pojadę.
Sprawdziłem, czy nie bolą mnie mięśnie i dupa po wczorajszej trasce (nie bolała) i po obiedzie oraz pakowaniu się wyjechałem.

Drogą krajową w stronę Zawady Pilickiej jechało się bardzo dobrze, z wiatrem i z prędkością ponad 30 km/h.
Niestety, później wiatr obrócił się przeciwko mnie i było dość ciężko, szczególnie na podjazdach.
Nad drogą gruntową wzdłuż torów w stronę Białej Błotnej stoi stary wiadukt. Z ciekawości wspiąłem się na skarpę i zobaczyłem jakąś drogę.
Niedługo pojadę sprawdzić, dokąd prowadzi.

Na zdjęciu wykonanym w Białej Błotnej widać, że pogoda nie zgorsza :) W oddali wzniesienia w Dzibicach.



Tutaj kościół w Irządzach.



Kiedy pokonywałem podjazd w stronę Wygiełzowa, jakiś facio w lawecie zatrzymał się i zapytał, gdzie jest składnica. Pewnie maszyn rolniczych, bo na lawecie wiózł pług.
Wytłumaczyłem mu to dosyć chaotycznie, bo sam nie bardzo wiedziałem, gdzie się ta składnica znajduje.
Odjechał, a ja pomyślałem sobie ,,lepiej spierdzielać, zanim zorientuje się że źle mu powiedziałem" ;)

W Witowie zatrzymałem się na wiadomo co :)



W Nakle nogi zaczynały odmawiać posłuszeństwa, poza tym silny wiatr skutecznie mnie hamował.
Mimo wszystko dojechałem szczęśliwie do domu i zaraz musiałem jechać gdzieś samochodem :)

Wycieczka do Koniecpola.

Wtorek, 5 kwietnia 2016 · Komentarze(1)
Trasa : Szczekociny > Bógdał > Przyłęk > Gródek > Wąsosz > Koniecpol > Kuczków > Wola Kuczkowska > Kluczyce > Psary > Starzyny > Drużykowa > Szczekociny

Tą trasę miałem zrealizować 11 listopada zeszłego roku, ale przeszkodził mi ulewny deszcz.
Postanowiłem zrobić ją dzisiaj. Było bardzo ciepło i słonecznie, więc po odpoczynku i spożywaniu wyjechałem z domu.
Początkowo miałem wątpliwości, bo na zachodzie pojawiło się podejrzane zachmurzenie, ale na szczęście sobie poszło.

Planowałem pojechać przez Tęgobórz, ale nagle zauważyłem osobę, w której się, skromnie mówiąc, bujam ;)
Zmieniłem drogę i pojechałem przez Bógdał.
Wytrzęsło mnie po leśnych serpentynach (drogi rozwalone przez pojazdy), aż wreszcie nadszedł asfalt.
Przejechałem przez tradycyjnie stojącą wodę w Szyszkach.




Wiatr znów był dość silny, ale starałem się utrzymać tempo jazdy.
Tu w oddali majaczył już Koniecpol.




Ciekawe zwężenie drogi przy wodzie :)



W końcu dotarłem do Koniecpola i odpoczywałem sobie w cienistym parku (swoją drogą jak na kwiecień to zdecydowanie zbyt ciepło).




Po odpoczynku wstąpiłem do Biedronki po jedzenie, a potem stanąłem w okolicach Kuczkowa na przystanku.
Przed siądnięciem uprzątnąłem szkła, które porozbijali na nim jakieś debile.
Film na rowerze zawsze lepszy niż w chacie :)




Postanowiłem nie jechać przez Starzyny, bo zrobiłbym mniejszy dystans.
To kościół w Psarach.




Nogi powoli odmawiały posłuszeństwa, podobnie jak układ oddechowy (to pierwsza taka trasa w tym roku).
Przystanąłem więc w Starzynach na przystanku.
W oddali też rosły kiedyś ładne jesiony, a teraz pustynia :(




W lesie zatrzymałem się na kolejnego pączka i resztę herbaty i dotarłem do domu przed 19:00.

Do Przyłęka.

Wtorek, 8 grudnia 2015 · Komentarze(0)
Trasa : Szczekociny > Bógdał > Przyłęk > Nakło > Zawadka > Grabiec > Bonowice > Tęgobórz > Szczekociny

Zaraz po przyjściu ze szkoły spakowałem manatki i pojechałem do Przyłęka sprawdzić, czy zrobili już most na Pilicy.
Do tej pory miałem z wiatrem, ale spociłem się i tak :(


Poniższa tabliczka wcześniej tu nie stała.
Swoją drogą dlaczego oznaczyli ten obszar ,,Natura 2000", skoro i tak wycinają drzewa? ;)


Most okazał się być zrobiony.
Pomimo tego wciąż przy drogach stoją znaki zakazu jechania w tym kierunku.
Tak samo jest na drodze krajowej do Secemina, którą już wieki temu zrobili.




W Nakle, w sosnowym zagajniku, zatrzymałem się na jedzenie, herbatę i tradycyjnie film ;)
Kolejny przystanek zrobiłem w Zawadce.

W drodze powrotnej wstąpiłem do Biedronki.
Jak na grudzień, to było naprawdę ciepło :)

Skromna wycieczka.

Czwartek, 3 grudnia 2015 · Komentarze(0)
Trasa : Szczekociny > Rokitno > Ołudza > Trzciniec > Zawada Pilicka > Zawadka > Grabiec > Bonowice > Tęgobórz > Szczekociny

Dziś było wyjątkowo ciepło, jak na grudzień. 
Zaraz po przyjściu ze szkoły zacząłem się pakować. 
Poczekałem, aż Mama wyjedzie (bo by mi nie pozwoliła nigdzie samemu jechać) i czmychłem z domu ;)

W tym samym miejscu, na tej samej drodze, napotkałem ten sam napis. Chyba ktoś go cały czas odnawia, bo ciagle wygląda na nowy ;)




Ubrałem się już cieniej, niż zawsze, ale i tak się spociłem :(
Stanąłem więc w lesie w Trzcińcu na odpoczynek.

Tradycyjnie zrobiłem sobie swój klimacik, widoczny poniżej ;)



Tym razem zamiast jechać przez wiadukt w Zawadzie, pojechałem drogą okrężną.
W Grabcu kolejny przystanek na herbatę i film.
Chciałem jeszcze zdążyć na serial, ale nie udało się. Trudno ;)

W drodze powrotnej spociłem się jeszcze bardziej. Pot spływał mi z czoła :(
Wstąpiłem też do Biedronki.
Wieczorem było już dość chłodno.

Ciekawe, czy będzie kiedyś padał śnieg? Przydałby się na święta ;)

Deszczowa wycieczka.

Środa, 11 listopada 2015 · Komentarze(0)
Trasa : Szczekociny > Tęgobórz > Szyszki > Przyłęk > Gródek > Wąsosz > Kuźnica Wąsowska > Kuczków > Wolica > Brzostek > Starzyny > Drużykowa > Szczekociny


Pojechałem sobie dzisiaj na kolejną, jesienną wycieczkę.
Pomimo podejrzanego zachmurzenia postanowiłem wybrać się do Koniecpola.
Nie przejąłem się mżawką, która zaczęła padać w Tęgoborzu. Myślałem, że sobie zaraz pójdzie...

Tymczasem ona wcale nie zamierzała przestać. W dodatku nad Gródkiem zamieniła się w opady deszczu.
Niskie, ciemne chmury przesuwały się po niebie, a z mojej twarzy spływała woda ;)
Przemokłem jak kura. Na szczęście w Kuczkowie przestało już padać i trochę się osuszyłem :)

Na koniec tradycyjny przystanek w lesie na herbatę i filmy.
Zdjęć nie będzie, bo aparat zniknął :(

Wiejska traska.

Wtorek, 3 listopada 2015 · Komentarze(0)
Trasa : Szczekociny > Chałupki > Goleniowy > Tarnawa Góra > Szczekociny

Po przyjściu ze szkoły pojechałem sprawdzić, czy zrobili drogę do Mękarzowa. Nie zrobili.
Nie byłem zbyt długo, bo chciałem zdążyć na serial.